Czas biegnie jak szalony a robota idzie swoim wolnym tempem. Od ostatniego posta zrobiliśmy nadproża,kominy,kształtki i dziś podciąg podparty na stemplach.Ponadto wszystko zmierza w kierunku wykonania stropu.Jednak teriva.Wszystko jest prócz stali która nas trochę zatrzymała w miejscu bo przy sobocie nie było jak jej zakupić.Połowę legarów wrzuciliśmy już na górę-reszta czeka na zbrojenie. Ile pracy nas to wszystko zrozumie tylko ten kto się sam budował-w dosłownym tego słowa znaczeniu. Są momenty kiedy już po prostu się wszystkiego odechciewa.Jednak następnego dnia znowu się pakuje zabawki i robi się dalej.. A oto efekty naszych wypocin:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz