środa, 24 lipca 2013
Tuż przed oknami
Nie ma co narzekać jakoś to idzie ;) Kontrola była więc niedługo kolejny zastrzyk finansowy :) Jesteśmy już prawie na warstwie gdzie trzeba wyliczać okna :) Drzwi już są w połowie "widoczne" :) aby jak najszybciej do stropu :) Trochę już jestem tym zmęczona i fizycznie i psychicznie. Wczoraj znowu przerzut 2 palet pustaków a do tego ciężki dzień. Nasz kochany rząd wprowadził ustawę o ochronie gruntów rolnych klasy I-III i nie mogę uzyskać decyzji o warunkach zabudowy na działki teściów eh. Ciężko mi było przekazać tak kiepskie wieści. U mnie w "rodzinie" zaraz ja bym była ta zła najgorsza ale u mego męża zrozumieli że to nie ode mnie zależało i jakoś to mężnie przyjęli. Musimy pokombinować co by tu zrobić aby było dobrze..
Subskrybuj:
Posty (Atom)